| | Mieszkanie Lena | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Soichiro
Pochodzenie : Kioto Liczba postów : 85 Join date : 01/09/2013
| Temat: Re: Mieszkanie Lena Sob 12 Kwi 2014, 23:19 | |
| W ogóle, czemu Isiek miałby mieć coś przeciwko. Dla niego ważne było, żeby jego brat był szczęśliwy. W końcu był dla niego najważniejszą osobą na świecie. A jeżeli uważa, ze ten lisek da mu to szczęście, to Ichi będzie ich wspierał. I ewentualnie pilnował, żeby coś przypadkiem ich szczęścia nie zakłóciło. Oczywiście na miarę swoich możliwości.- Zależy jaka to blizna. Jeżeli powstała w sposób niemagiczny to jak najbardziej. Magiczne są trudniejsze do usunięcia, ale również nie niemożliwe. Muszę ją też zobaczyć. - Odpowiedział na pytanie Lena. | |
| | | Len Astus
Pochodzenie : Memente Liczba postów : 176 Join date : 24/11/2013
| Temat: Re: Mieszkanie Lena Sob 12 Kwi 2014, 23:28 | |
| - Nie, nie magiczna. Słysząc dalszą wypowiedź kapłana, lisek wstał z miejsca. Zdjął bluzę i koszulkę, stojąc przed nim z całkowicie odsłoniętym torsem. Teraz mógł bez problemu dostrzec bliznę, która psuła jego śliczne ciało. Był ciekawy jakby zareagował Toushin na wiadomość o zniknięciu starej rany, a raczej pozostałości po niej. Wtedy byłby do reszty uroczy. A tak po za tym, to zamierzał go jeszcze poprosić czy nie zechciałby z nim zamieszkać. To bardziej pytanie, ale wolał poprosić, może się zgodzi i będzie z nim spędzał dużo czasu? Tylko poczekać eszcze do wieczora. | |
| | | Soichiro
Pochodzenie : Kioto Liczba postów : 85 Join date : 01/09/2013
| Temat: Re: Mieszkanie Lena Sob 12 Kwi 2014, 23:45 | |
| Kapłan podszedł do liska, gdy ten się rozebrał. Delikatnie obejrzał bliznę i stwierdził, że jak najbardziej da się to wyleczyć. Co prawda będzie to wymagać trochę wysiłku, ale był pewien, że Tosiek chętnie pomoże Lenowi. Wrócił do swojej torby i wyciągnął z niej dwie fiołki. W jednej z nich był fosforyzujący zielony płyn, a w drugiej czarna maź. - Każdego wieczora musisz smarować sobie tą bliznę maścią, a rano eliksirem. Po jakimś tygodniu powinno nie pozostać po niej śladu. Gdybyś miał problemy z aplikacją to myślę, że Tosiek z chęcią użyczy ci pomocnej dłoni. - Uśmiechnął się do niego w podobny do brata sposób. Oczywiście istniała szybsza, choć boleśniejsza metoda pozbycia się blizny. Ale kapłan miał wrażenie, że zarówno pacjent jak i aplikujący preparaty bardziej docenią to rozwiązanie. Choć oczywiście mógł się mylić. Postawił obie fiołki na stole i sięgnął po herbatę. | |
| | | Len Astus
Pochodzenie : Memente Liczba postów : 176 Join date : 24/11/2013
| Temat: Re: Mieszkanie Lena Nie 13 Kwi 2014, 00:03 | |
| - Dziękuję, Soichiro. Lisek w ramach wdzięczności przytulił go. Zależało mu na usunięciu blizny, wtedy to bardziej podobał by się Tośkowi. Wiedział, że tamten akceptował go takim jakim był, ale raczej lepiej będzie wyglądał bez nierównej, grubej krechy na klatce piersiowej, racja? Bez tego czegoś mógł wreszcie czuć się swobodniej, np. na basenach. Wiadomo, że to różnie patrzą na lisa z oszpeconym wyglądem. Zresztą i tak dobrze trafił, bo Tosiek kochał go tskim jakim był i ta niedoskonałość wcale go nie odrzucała. Pamiętał jak przy swoim pierwszym razie egzorcysta skłaadał czułe pocałunki wzdłuż blizny. I to wtedy było miłe, podobnie jak teraz ta pomoc Soichiro. On to doceniał i był pewien, że w razie czego kapłan zawsze może go prosić o co tylko ze chce. Po za nerkami i innymi narządami wewnętrznymi - bo gdyby tak jakiś jego pacjent tego potrzebował? Pomujając ten, trochę niedirzeczny, fakt to był gotowy służyć mu pomocą. | |
| | | Soichiro
Pochodzenie : Kioto Liczba postów : 85 Join date : 01/09/2013
| Temat: Re: Mieszkanie Lena Nie 13 Kwi 2014, 14:14 | |
| Kapłan z uśmiechem odwzajemnił uścisk Lena. Na ile zdążył go poznać i na ile znał się na ludziach, to będzie on dobrym towarzyszem dla Tośka. Zresztą, on już tego dopilnuje, na ile będzie mógł. - Nie ma sprawy. To moja praca. Jakbyś jeszcze czegoś potrzebował to wiesz, gdzie mnie szukać. Ewentualnie wiesz, kto wie. - Uśmiechnął się ponownie i puścił liska. Chciałby zostać dłużej, ale niestety miał pacjenta, którym musiał się zając. - Teraz niestety muszę już iść, gdyż mam pacjenta, ale na pewno jeszcze kiedyś się spotkamy. Dziękuję za pyszną herbatę. - Ichi ukłonił się lekko Lenowi. Cieszył się, że mógł znowu komuś pomóc. To zawsze sprawiało mu przyjemność i nie chodzi tu o ewentualne korzyści związane z wdzięcznością. Po prosu taki był. A przynajmniej taki się stał wraz ze swoją profesją. Zarzucił na siebie płaszcz, pożegnał z Lenem ( - Do zobaczenia.)- i wyszedł. | |
| | | Len Astus
Pochodzenie : Memente Liczba postów : 176 Join date : 24/11/2013
| Temat: Re: Mieszkanie Lena Nie 13 Kwi 2014, 19:53 | |
| Lisołak pożegnał się z kapłanem i zamknął za nim drzwi. Kto by pomyślał, że całkiem niespodziewanie pozna brata swojego ukochanego. No i w sumie przypadkiem, bo mógłby sobie pójść na miasto i nigdy by go nie poznał. Ale nie ma co o tym zbytnio rozmyślać. Lisek po posprzątaniu kuvcni zamknął drzwi na klucz i poszedł. zt | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Mieszkanie Lena | |
| |
| | | | Mieszkanie Lena | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |